Paleta FLAWLESS MATTE 2 i pomadki - MAKEUP REVOLUTION - moje odczucia
Witajcie Kochani!
Troszkę mnie tu nie było, ale wracam i mam dla was sporo nowości! Bardzo się stęskniłam za pisaniem tutaj, niestety teraz pracuję do godziny 18:00, co bardzo źle wpływa na moją organizacje. Codzienny nawał pracy, czasami sprawiał, że potrafiłam usiąść i zasnąć. Nagle pojawiła się energia, którą mam zamiar jak najbardziej spożytkować na blogu i swojej drugiej pasji, czyli fotografowaniu! Jeśli jesteście zainteresowani moimi pracami, to zapraszam was na mój fanpage : Fotografie Karolina Malak.
Tymczasem, zapraszam was do przeczytania o tym co sądzę o produktach z MUR.
Już bardzo długo interesuję się makijażem, w wolnych chwilach uwielbiam oglądać makijażowe tutoriale. Zachwycają mnie umiejętności wielu kobiet na polskim i zagranicznym YT. Około rok temu stwierdziłam, że też spróbuję, swoich sił. Już wtedy zainteresowałam, się marką Makeup Revolution, dlatego, że od zawsze mieli produkty w bardzo atrakcyjnych cenach, a więc idealne rozwiązanie dla kogoś kto chcę się nauczyć makijażu w domowym zaciszu, nie wydając fortuny. Pamiętam, że zainwestowałam w pierwszą paletę i zaczęłam próbować. Oczywiście,do dziś nie maluję jak profesjonalistki, ale z dnia na dzień mój makijaż staję się ciekawszy, a przede wszystkim sprawia mi ogromną przyjemność!
Dziś chcę wam pokazać wspaniałą paletę, z hitowymi odcieniami! Paleta od MUR, oczywiście cechuję się bardzo przyjemnym połączeniem barw. Co sprawia, że w każdej palecie znajdziemy przynajmniej kilka cieni które skradną nasze serce. Pigmentacja cieni, bardzo mi się podoba. Porównując ją do mojej poprzedniej palety, mogę śmiało stwierdzić, że zmieniła się ona zdecydowanie na plus! Dodatkowo, poprawiła się ich konsystencja, a ich blendowanie stało się bardzo przyjemne i nie sprawia trudności.
Paleta to jedynie matowe cienie, brakuje mi chociaż kilku połyskujących, ponieważ bardzo lubię efekt delikatnego rozbłysku na oczach. Aby wykończyć makijaż używam po prostu cieni z innej palety, o której napiszę już niebawem! Poniżej, możecie zobaczyć mój makijaż wykonany cieniami z tej palety, oraz z delikatnym dodatkiem cienia z drobinkami.
Drugim testowanym produktem są cztery pomadki. Matowe, metaliczne i połyskujące. Do każdej z nich dołączona została konturówka, która bardzo ułatwia pracę z produktem!
Na pierwszy ogień oczywiście moje ulubione maty, muszę im dać 5 z plusem za trwałość! Aby zmyć je z ust, musimy mieć naprawdę dobry środek do demakijażu, bo te cuda nie chcą zejść. Co za tym idzie? Są naprawdę bardzo trwałe, nawet wtedy gdy ktoś nałogowo oblizuje usta! Dodatkowo, nie wysuszają one naszych ust, co przy zbliżającej się porze roku, jest naprawdę bardzo ważne. Jak dla mnie to najzwyczajniej w świecie HIT, który będę polecać każdemu kto będzie zastanawiać się nad zakupem matowych pomadek!
Pomadka metaliczna, niestety nie ma takiego krycia jakiego się spodziewałam, ale jest naprawdę urocza. Do artystycznych makijaży będzie z pewnością idealnie pasować.
Pomadka połyskująca, to bardzo dobrze napigmentowany produkt, dla kogoś kto lubi efekt połyskujących ust, sprawdzi się idealnie. Bardzo chciałabym móc jej używać, ale zwyczajnie nie lubię tego uczucia lepkości na ustach, więc pozostanę przy matowych perełkach.
Podsumowując, pomadki są bardzo dobre jakościowo. Bardzo dużym plusem są ich opakowania. To zdecydowanie produkty na które miło się patrzy jak i używa. A wy macie jakieś doświadczenia z marką MUR? Jesteście zadowolone z ich produktów, a może macie jakiś hit który naprawdę warto kupić? Piszcie mi to koniecznie w komentarzu!
Troszkę mnie tu nie było, ale wracam i mam dla was sporo nowości! Bardzo się stęskniłam za pisaniem tutaj, niestety teraz pracuję do godziny 18:00, co bardzo źle wpływa na moją organizacje. Codzienny nawał pracy, czasami sprawiał, że potrafiłam usiąść i zasnąć. Nagle pojawiła się energia, którą mam zamiar jak najbardziej spożytkować na blogu i swojej drugiej pasji, czyli fotografowaniu! Jeśli jesteście zainteresowani moimi pracami, to zapraszam was na mój fanpage : Fotografie Karolina Malak.
Tymczasem, zapraszam was do przeczytania o tym co sądzę o produktach z MUR.
Już bardzo długo interesuję się makijażem, w wolnych chwilach uwielbiam oglądać makijażowe tutoriale. Zachwycają mnie umiejętności wielu kobiet na polskim i zagranicznym YT. Około rok temu stwierdziłam, że też spróbuję, swoich sił. Już wtedy zainteresowałam, się marką Makeup Revolution, dlatego, że od zawsze mieli produkty w bardzo atrakcyjnych cenach, a więc idealne rozwiązanie dla kogoś kto chcę się nauczyć makijażu w domowym zaciszu, nie wydając fortuny. Pamiętam, że zainwestowałam w pierwszą paletę i zaczęłam próbować. Oczywiście,do dziś nie maluję jak profesjonalistki, ale z dnia na dzień mój makijaż staję się ciekawszy, a przede wszystkim sprawia mi ogromną przyjemność!
Dziś chcę wam pokazać wspaniałą paletę, z hitowymi odcieniami! Paleta od MUR, oczywiście cechuję się bardzo przyjemnym połączeniem barw. Co sprawia, że w każdej palecie znajdziemy przynajmniej kilka cieni które skradną nasze serce. Pigmentacja cieni, bardzo mi się podoba. Porównując ją do mojej poprzedniej palety, mogę śmiało stwierdzić, że zmieniła się ona zdecydowanie na plus! Dodatkowo, poprawiła się ich konsystencja, a ich blendowanie stało się bardzo przyjemne i nie sprawia trudności.
FLAWLESS MATTE 2
Paleta to jedynie matowe cienie, brakuje mi chociaż kilku połyskujących, ponieważ bardzo lubię efekt delikatnego rozbłysku na oczach. Aby wykończyć makijaż używam po prostu cieni z innej palety, o której napiszę już niebawem! Poniżej, możecie zobaczyć mój makijaż wykonany cieniami z tej palety, oraz z delikatnym dodatkiem cienia z drobinkami.
Drugim testowanym produktem są cztery pomadki. Matowe, metaliczne i połyskujące. Do każdej z nich dołączona została konturówka, która bardzo ułatwia pracę z produktem!
Na pierwszy ogień oczywiście moje ulubione maty, muszę im dać 5 z plusem za trwałość! Aby zmyć je z ust, musimy mieć naprawdę dobry środek do demakijażu, bo te cuda nie chcą zejść. Co za tym idzie? Są naprawdę bardzo trwałe, nawet wtedy gdy ktoś nałogowo oblizuje usta! Dodatkowo, nie wysuszają one naszych ust, co przy zbliżającej się porze roku, jest naprawdę bardzo ważne. Jak dla mnie to najzwyczajniej w świecie HIT, który będę polecać każdemu kto będzie zastanawiać się nad zakupem matowych pomadek!
Pomadka metaliczna, niestety nie ma takiego krycia jakiego się spodziewałam, ale jest naprawdę urocza. Do artystycznych makijaży będzie z pewnością idealnie pasować.
Pomadka połyskująca, to bardzo dobrze napigmentowany produkt, dla kogoś kto lubi efekt połyskujących ust, sprawdzi się idealnie. Bardzo chciałabym móc jej używać, ale zwyczajnie nie lubię tego uczucia lepkości na ustach, więc pozostanę przy matowych perełkach.
Podsumowując, pomadki są bardzo dobre jakościowo. Bardzo dużym plusem są ich opakowania. To zdecydowanie produkty na które miło się patrzy jak i używa. A wy macie jakieś doświadczenia z marką MUR? Jesteście zadowolone z ich produktów, a może macie jakiś hit który naprawdę warto kupić? Piszcie mi to koniecznie w komentarzu!
Całuję,
Karolina <3
jakie śliczne kolory :) ten błyszczyk na ostanim zdjęciu to mój kolor, kawa z mlekiem czy coś takiego :) jestem daltonistką w takich szczegółach :) a co do cieni zawsze się obawiam czy nie będzie uczulać każdy ma inne oko :)
OdpowiedzUsuńhttps://neoimiapolskiebrytyjczyki.blogspot.com
Paletka w całości matowa, ale ma piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńładne
OdpowiedzUsuńhttps://hyggelifestyle.wordpress.com/
piękna paletka, ale mnie również brakuje w niech chociaż kilku połyskujących ;) pomadki również mają bardzo ładne kolory ;)
OdpowiedzUsuńUbóstwiam tę markę :)
OdpowiedzUsuńMi zdecydowanie najbardziej pomadki matowe się spodobały, ty masz przepiękne odcienie :)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż, ja uwielbiam maty, więc dla mnie byłaby w sam raz;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad kupnem właśnie pomadek
OdpowiedzUsuńTej palety nie mam i szminek ale pomadki prześliczne!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory aż chcę się kupić! Ale i tak lubie najbardziej Pomadki, a te mają piękne odcienie.
OdpowiedzUsuń